Czym jest Low-code i citizen developer?
Platforma Low-code to sposób na umożliwienie zbudowania aplikacji ograniczając konieczność ręcznego pisania kodu do minimum. Low-code pozwala tworzyć aplikacje biznesowe 10 razy szybciej.
Projektowanie aplikacji za pomocą platform niskosodowych opiera się na wykorzystaniu grafów, diagramów czy formuł, często na zasadzie drag and drop. Budowanie aplikacji staje się więc możliwe w sposób czysto wizualny, bez konieczności ręcznego pisania kodu.
W roku 2012 Gartner wprowadził pojęcie “citizen developer”.
Jedna z definicji opisujących to zjawisko mówi, iż są to osoby zajmujące się rozwiązywaniem problemów z różnych branż, które mają siłę i determinację, aby angażować się w tworzenie aplikacji, mimo że nie posiadają tradycyjnych umiejętności kodowania.
Innymi słowy, “citizen developer” to ktoś, kto nie jest deweloperem z zawodu. Każdy – od menedżera w dziale finansowym, poprzez sprzedawcę, aż po analityka biznesowego – który podejmuje inicjatywę tworzenia własnych aplikacji przy użyciu oprogramowania i platform programistycznych usankcjonowanych przez dział IT, kwalifikuje się jako “citizen developer”. Low-code uwalnia w organizacjach ogromny potencjał, którzy drzemał w pracownikach biznesowych, a zarezerwowany był dotychczas dla działów IT.
Platformy low-code znane są od ponad 20 lat, ale dopiero w ostatnich latach zyskują one na ogromnej popularności. Wiąże się to z ich rosnącymi możliwościami (wbudowane, gotowe komponenty AI i ML) jak również upowszechnianiem metodyk zwinnych w prowadzeniu projektów IT. Low-code w Agile pozwala na dostarczenie większej wartości biznesowej w każdym sprincie. Jest to możliwe dzięki zastosowaniu wielu komponentów wielokrotnego użytku, z których buduje się aplikacje biznesowe. Dodatkowym elementem jest połączenie faz projektowania i realizacji, co pozwala na szybkie prototypowanie i natychmiastową walidację założeń wśród interesariuszy.
Według badań Forrester, low-code pozwala tworzyć aplikacje biznesowego 10 razy szybciej niż tradycyjne podejście, oparte wyłącznie o pracę programistów wytwarzających kod.
Już w 2017 Forbes nazwał tą technologię “niezwykle innowacyjną”, natomiast ostatnia lata to jej intensywny rozwój połączony ze skokowym wzrostem wartości rynku, prognozowanego na 65 mld USD w 2027 roku.
Dodatkowo, Technologie low-code pozwalają na tworzenie prototypów, które weryfikują działanie i realne potrzeby przedsiębiorstwa zanim rozwiązanie zostanie zaaplikowane w całej organizacji.
Kolejną innowacją, która towarzyszy low-code jest zmiana podejścia do wytwarzania oprogramowania na “test and learn”. Opiera się ono na weryfikacji założeń i ciągłym dopracowywaniu projektu. W ten sposób nowy pomysł zostaje przekuty w konkretny projekt, potem powstaje prototyp, który może być testowany na małym fragmencie organizacji.
To moment na dopracowanie poszczególnych elementów, ale też weryfikację założeń. Każda kolejna wersja rozwiązania poddawana jest testom, aż do osiągnięcia w pełni satysfakcjonującej, idealnie dopasowanej do potrzeb firmy aplikacji, którą można już wprowadzić w całej organizacji. Gdy z czasem potrzeby firmy się zmienią, tak zaprojektowane narzędzie znów można zaktualizować według analogicznego schematu działania: definiując potrzeby, projektując i testując prototyp, weryfikując wymagania oraz poprawiając projekt aż do osiągnięcia oczekiwanych efektów.
Forbes prognozuje, iż platformy low-code mogą w przyszłości przyśpieszyć wytwarzania oprogramowania biznesowego nawet 100 krotnie. Ich stosunkowa niska cena, niewielka bariera wejścia oraz bardzo duża efektywność nakładów w stosunku do rezultatów czyni low-code technologią innowacyjną, dostępną dla szerokiego spektrum przedsiębiorstw.
W skrócie:
10 krotne przyspieszenie wytwarzania oprogramowania,
uwolnienie potencjału ludzkiego pracowników spoza IT - „citizen developer” i związane z tym znaczne obniżenie kosztów wytwarzania,
większe zwrócenia uwagi na projektowanie poprzez zmianę podejścia na „test and learn”,
szybsze dostarczenie wartości, a co za tym idzie szybsza walidacja wartości biznesowej i możliwości natychmiastowego wprowadzenia korekt,
specyfika oprogramowania opartego o low-code i no-code dywersyfikuje możliwość sprzedaży do działów IT przedsiębiorstw, jak również bezpośrednio do działów biznesowych tych firm. Jest to spowodowane możliwością wykorzystania infrastruktury chmurowej oraz braku konieczności korzystania z zaplecza IT.
Stale rosnące koszty wytwarzania oprogramowania przez IT (np. koszt i dostępność programistów) oraz nowe wyzwania stawiane przez regulatorów i nadzorców wymagają, by odciążyć pracę tych działów poprzez zastosowanie narzędzi low-code, gdzie aplikacje może budować tzw. „biznes” z minimalnym zaangażowaniem programistycznym.
Obecnie widoczny jest rosnący trend związany z zapotrzebowaniem na aplikacje wewnątrzorganizacyjne, służące do komunikacji oraz cyfryzacji przepływu pracy. Tzw. Smart back office. Jednocześnie mamy do czynienia z podniesieniem wymagań jakie stawiają pracownicy przed pracodawcami w dziedzinie wewnętrznych narzędzi do pracy, które swoją elastycznością, funkcjonalnością oraz ergonomią nie mogą ustępować aplikacjom konsumenckim.
Prognozuje się, iż aplikacje no-code i low-code nigdy nie zastąpią całkowicie tradycyjnego podejścia do wytwarzania oprogramowania, ale ich udział będzie systematycznie rosnąć. Według Gartner’a o 23% rocznie, co pozwoli na osiągnięcie w 2024 r. 65% rynku aplikacji biznesowych. Gartner szacuje również, że do końca 2025 ponad połowa zapotrzebowania na narzędzia low-code będzie pochodzić spoza działów IT.